XVII Pracownia Rysunku
dr hab. Tomasz Bukowski, prof. UAP
dr Anna Kołacka, ad.
Rysunek jako doświadczanie i badanie świata. Cokolwiek, zanim stanie się konkretem jest myślą intuicją, przeczuciem. Rysunek wydaje się medium ciągle niewyczerpanym. Jego siła tkwi w pozornej prostocie. Nie da się go zastąpić niczym innym. Pomimo postępu technologicznego jego podstawowe składniki trwają. A pozbawiony wszystkich technologicznych skrupułów jakie towarzyszą malarstwu, pozwala z dużą swobodą poszukiwać klucza do własnej artystycznej tożsamości. Można przypuszczać, że jego siła tkwi w prostocie i dostępności.
Moment odkrywania czegoś w rysunku pozwala każdemu uwierzyć w możliwości kreacji w tej dziedzinie. Aby jednak to „coś” odkryć potrzebna jest doza ryzyka, tak by móc przekroczyć siebie, własne przyzwyczajenia, odruchy. Należy wówczas zaufać intuicji, pozwolić jej niejako siebie ponieść. Wymaga to artystycznej odwagi, by „…wybrać kierunek, powziąć decyzję samotnie, być gotowym iść w = każdej chwili przeciw prądowi, jeżeli wizja, jeżeli namiętność malarska tego żąda” (Józef Czapski). To wówczas często rodzą się pytania o tradycję, kontekst… Są one konieczne do budowania własnej tożsamości artystycznej. Wydaje się, że pierwsze jest doznanie wzrokowe. Z niego może zrodzić się refleksja nad światem, która bywa determinowana przez wiele skomplikowanych i często nie do końca dających się wskazać czynników, jak nasza osobowość, poglądy, wspomnienia, doświadczenie… a każdy czas może przynieść inne widzenie i odczuwanie świata. Może to też być efektem przemyśleń i własnych doznań, jakiejś nie zawsze do końca dającej się zwerbalizować potrzebie czy odczuciu, pragniemy wyrazić w sztuce naszą reakcję na coś.
Należy jednak pamiętać, aby rzeczywistość była dla nas punktem wyjścia do refleksji, początkiem naszej rysunkowej przygody. Jaki język wybrać, którędy podążyć, czym może „stać się” rysunek?, co ma z sobą nieść?, czym jest (dla mnie) język rysunku? Pragnąłbym, aby rysunek stawał się miejscem eksperymentu, poligonem doświadczalnym, obszarem sukcesów i porażek, jakie w naturalny sposób będą towarzyszyć procesowi twórczemu. Istotna wydaje się tutaj chęć podjęcia ryzyka, owego lotu, o którym wspomina Józef Czapski. W tym wszystkim istotne jest, aby przekroczyć samego siebie, swoje przyzwyczajenia, schematy i nawyki. Pragnąłbym, aby rysunek był rodzajem refleksji nad światem, jego różnorodnością, mnogością zjawisk, naszą reakcją na coś.