XIII Pracownia Malarstwa
prof. dr hab. Grzegorz Ratajczyk
mgr Mateusz Pietrowski, as.
Najważniejszym celem programowym jest kształtowanie osobowości studenta, pomoc w rozwoju jego horyzontów myślowych – artystycznych i poszukiwaniu własnej drogi twórczej. Program pracowni stara się wspierać te dążenia poprzez szereg zagadnień o charakterze studyjnym, interpretacyjnym, często z dookreślającym je hasłem. Dla studentów lat starszych, z większym doświadczeniem twórczym, możliwe są działania abstrakcyjne, gdzie najważniejszym celem jest aktywne poszukiwanie własnego języka artystycznego, tego co indywidualne i niepowtarzalne. Realizacja tych zadań powinna być oparta na propozycjach studenta w formie dyskusji i szkiców koncepcyjnych.
Myślę, że jedną z ważniejszych rzeczy jest przygotowanie studentów nie tylko do odnoszenia sukcesów, ale także do ponoszenia porażek, traktowanych jako istotnych momentów w samodzielnej pracy twórczej. W każdym etapie studiowania zachęcam do podejmowania ryzyka artystycznego na własnę miarę, bo ryzyko to w procesie twórczym ma głęboki sens. Pracownianą społeczność zachęcam do aktywności, dyskusji i wzajemnej pomocy.
Viktoria Bagińska Obraz monumentalny – temat pozwolił mi na zastosowanie bardzo małego rozmiaru podkładu malarskiego (tekturki), na którym chciałam realistycznie przedstawić zaobserwowane przedmioty codziennego użytku/ozdoby, itp. Powstała seria 3 obrazów, dla których obrałam podobne zasady kompozycyjne – rytmika pionów i poziomów, asymetryczne kadry oraz zamknięty układ. Starałam się aby obrazy były stonowane lub aby części kolorystyczne tworzyły ze sobą pewną relację. Obrazy w założeniu miały ukazywać pewną materialną, domową prywatność. (technika – olej) Viktoria Bagińska Wedle założenia tematu myślałam o stworzeniu obrazu, który składałby się z re-użytych przedmiotów, którego studium szkicowe przeprowadziłabym na ponownie wykorzystanych kartkach, itp. Zdecydowałam się na podjęcie klasycznego tematu – realistycznej martwej natury. Dany układ przedstawiłam poprzez złożenie martwej natury z kilku elementów bazowych, do których dołożyłam przedmioty, które posłużyły mi jako “płótno” do studium podstawowego układu. W związku z tym martwa natura zawierała obrazy: na szkle butelki z 30 letnią terpentyną, na skrawku materiału użytego przeze mnie kilka miesięcy temu oraz na wysuszonej, zużytej torebce od herbaty. Starałam się ukazać na tym obrazie pewną przemijalność – kwitnienie rośliny, zasuszające się jabłko oraz wyparowującą ciecz. (technika – olej) Ewelina Grygiel brak tytułu, olej na płótnie, 120×90 brak tytułu, olej na płótnie, 120×90 Ewelina Grygiel “półwysep” technika własna, 120×90 Obraz przedstawia jedno z moich piękniejszych wspomnień z wyjazdu do Turcji. Starałam się iść tropem, na który trafiłam jakiś czas temu- mianowicie, odejście od geometrycznych form, nie trzymanie się kurczowo figuratywności,chciałam pokazać moje wspomnienia za pomocą koloru i linii. Obraz ten jest dla mnie nie tylko wyjątkowy przez to co przedstawia, obrócony do góry nogami ukazuje kompletnie inny pejzaż. Obracanie się obrazu symbolizuje odzwierciedlenie wspomnień jakie mamy w głowach, to, że nie są one w 100% zgodne z tym, jak dane miejsce zapamiętaliśmy. Volha Kaluhina “КОМПОЗИЦИЯ 1”, olej na płótnie, 120×80 “КОМПОЗИЦИЯ 2”, olej na płótnie, 120×80 “КОМПОЗИЦИЯ 3”, olej na płótnie, 120×80 Przyznaję, że bardziej podobał mi się mój podmalewok. Interesujące jest rysowanie draperii tkaniny. Podobał mi się pomysł przedstawienia. Szkoda, że nie ukończyłam go na czas. Volha Kaluhina “т 3” Volha Kaluhina “3 тема м” O własnej temacie mogę powiedzieć, że nie starałam się wymyślić czegoś globalnego. Jako podstawę obrazu wzięłam moment, który każdego dnia dzieje się z nami. To obraz stanu, pokazujący życie moimi oczami. Proszę nie szukać w tym sensu. To tylko siedząca nastolatka z jabłkami i lilią. Alina Krupinskaya olej na płótnie, 110×100 technika własna, 110×100 Główna myśl, która towarzyszyła mi podczas robienia pracy, to myśl o szacunku do natury. A raczej o braku szacunku ludzi wobec natury. Celem mojej pracy było stworzenie obrazów które by nawiązywali do problemu zanieczyszczenia środowiska. Zofia Latosińska “Studium martwej natury”, akryl na płótnie, 100×80 Skupiłam się w tym obrazie na ukazaniu światła oraz relacji między przedmiotami. Zofia Latosińska bez tytułu, olej na płótnie, 80×120 Tematem tego obrazu jest przezroczystość. Wzmocniłam przenikanie się firan, przez postać widoczną za nimi również również można zobaczyć otoczenie. Zofia Latosińska “Blokada”, olej na płótnie, 50×80 Do namalowania tego obrazu popchnęło mnie towarzyszące mi w obecnych warunkach izolacji uczucie nieracjonalnej i ciężkiej do zwalczenia dla mnie blokady. Postać na obrazie również doświadcza niemożności wykonywania czynności mimo usilnych prób, przeszkodą jest coś tak absurdalnego jak źle ustawione krzesło. Emilia Okoniewska “2007”, drewno i akryl, 65×90 Praca „2007” stworzona została z inspiracji rysunkiem ze szkicownika mojego dziesięcioletniego brata. Tytuł nawiązuje do roku, do którego chciałabym wrócić. Miałam wtedy siedem lat, moim zdaniem jest to najlepszy wiek – beztroskie dzieciństwo, zabawy z rówieśnikami, ale przede wszystkim nieskażona jeszcze wyobraźnia i bezgraniczna kreatywność. Praca przedstawia niewinny, kolorowy świat dziecka. Każdy z nas tworzył taki świat, swój własny świat. Szczęśliwi nadal potrafią do niego powracać. W wyobraźni, niemożliwe staje się możliwe. Tytuł oryginalnego rysunku to „Wyprawa na księżyc”. W pracy tej, księżyc symbolizuje żarówka, podróż – wznoszące się coraz wyżej drabiny i kładki. Zastosowałam kolory podstawowe, jaskrawe kolory także nawiązują do tematu „dzieciństwo”. Do budowy miasta wykorzystałam stare kawałki drewna, które nie miały przydać się już nikomu. Także stara żarówka pochodzi z odzysku. Rama jest nowsza, jednak miała ulec spaleniu. Właśnie w tej nowej ramie, która symbolizuje teraźniejszość (mnie w teraźniejszości) umieściłam miasto zbudowane ze starych klocków, które z kolei symbolizują przeszłość, dzieciństwo (moje dzieciństwo). Chciałam w ten sposób pokazać, że nadal żyje we mnie przeszłość – dzieciństwo, które miało ogromny wpływ na moją przyszłość, wybory. Już w 2007 roku interesowałam się architekturą i sztuką, miałam własny domek dla lalek, jednak radości nie dawała mi sama zabawa, a dekorowanie domku. „2007” jest obrazem bezpiecznego, beztroskiego (wręcz sielankowego) dzieciństwa pozbawionego wszelkich zmartwień i smutku. Miasto zbudowane przez wyobraźnie dziecka pokazuje jego ogromną kreatywność. „Wyprawa na księżyc” zawarta w pracy „2007” symbolizuje także drogę w dążeniu do spełnienia marzeń, osiągnięcia celu. Takim właśnie marzeniem, które pojawiło się w moim dzieciństwie, a spełniło teraz, są studia na ASP. Katarzyna Orłowska “drugie życie”, akryl, 10×10 “drugie życie” – odziedziczone, uśmiech Z pokolenia na pokolenie “stara sukienka”, akryl, 10×10 “stara sukienka” – pamięć o czymś, czego dawno już nie ma “niewykorzystana szansa”, akryl, 10×10 “niewykorzystana szansa” złość z powodu sytuacji, niewłaściwych decyzji, przez które wiele rzeczy mogłoby wyglądać inaczej Andrzej Skrzypek “puzzle z samym sobą”, olej na płótnie, 60×70 czynności do wykonywania w domu podczas izolacji Andrzej Skrzypek “a niech mnie kule…”, akryl na płótnie, 100×70 martwa natura w pracowni, chciałem uzyskać efekt przestrzeni, prawie wydaje się jakby te kule miały wylecieć z obrazu Andrzej Skrzypek bez tytułu, technika własna, 40×50 Zofia Słupczyńska “Obraz naturalny”, technika własna, 21×29,7 oraz Frits Johan Thaulow, “Wioska normandzka nad rzeką”, przed 1905r., olej na płótnie, 65×80,5 Prace są odpowiedzią na temat “Obraz naturalny”, w którym za zadanie było stworzyć obraz od początku do końca z materiałów naturalnych. Chciałam, aby powstał cykl pejzaży, które byłyby inspirowane obrazami przyrody takich artystów jak np.: Thaulow czy Kuindji. Są to niesamowicie pełne kontrastów i uchwycenia realizmu dzieła, które uważam, że warto zaczerpnąć z nich inspirację. Użyłam materiałów, które znalazłam we własnym ogrodzie tj. korę, liście, kamienie, patyki itp. oraz materiałów pochodzących z recyklingu jak np.: eko papier czy węgiel drzewny. Aby być jeszcze bliżej natury, stworzenie takiego cyklu pozwoli ją na nowo odkryć oraz w pewnym sensie zobaczyć starzenie się poszczególnych elementów. Czas również gra tu bardzo ważną rolę. Dzięki niemu możemy obserwować to, co się dzieje w przyrodzie: wszelkie rozkwitanie czy obumarcia roślin. To również chciałam uchwycić w tych pracach. Zofia Słupczyńska “Obraz naturalny”, technika własna, 21×29,7 oraz Arkhip Kuindji, “Wysepka”, 1922r., olej na płótnie, 33,5×50 Prace są odpowiedzią na temat “Obraz naturalny”, w którym za zadanie było stworzyć obraz od początku do końca z materiałów naturalnych. Chciałam, aby powstał cykl pejzaży, które byłyby inspirowane obrazami przyrody takich artystów jak np.: Thaulow czy Kuindji. Są to niesamowicie pełne kontrastów i uchwycenia realizmu dzieła, które uważam, że warto zaczerpnąć z nich inspirację. Użyłam materiałów, które znalazłam we własnym ogrodzie tj. korę, liście, kamienie, patyki itp. oraz materiałów pochodzących z recyklingu jak np.: eko papier czy węgiel drzewny. Aby być jeszcze bliżej natury, stworzenie takiego cyklu pozwoli ją na nowo odkryć oraz w pewnym sensie zobaczyć starzenie się poszczególnych elementów. Czas również gra tu bardzo ważną rolę. Dzięki niemu możemy obserwować to, co się dzieje w przyrodzie: wszelkie rozkwitanie czy obumarcia roślin. To również chciałam uchwycić w tych pracach. Konrad Smela 50×70 Konrad Smela 100×120 Konrad Smela 21×29,7 21×29,7 21×29,7 Agata Sophie Stemerowicz “Szkic Studium sfery własnej”, akryl na płótnie i photoshop, 100×110 Obraz jeszcze do realizacji. “Studium sfery własnej”, akryl i taśma na płótnie, 160×100 Agata Sophie Stemerowicz “Szkic dynie” olej na desce syntetycznej, 50×60 Deska wyrzucona przez wydział wzornictwa: bardzo dziękuję za to. “dynie”, olej na płótnie,14×80 Obraz powstał w pracowni. Barbara Swadźba “Zachód z wierzbą płaczącą”, akryl na płótnie, 55×55 Podczas tworzenia danej pracy towarzyszyła mi pewnego rodzaju nostalgia. Był to moment gdy nieco wcześniej wróciłam do swojego rodzinnego domu na wsi i zatęskniłam za swoim starym, dobrze znanym otoczeniem. Obraz przedstawia widok z mojego ogródka. Maja Wieczorkiewicz “Szkic 19.04” “0-143640”, technika mieszana, 80×80 “0-143640” jest to praca pokazująca poszukiwania wielowymiarowości okręgu/koła, znalezienia figury, która byłaby odzwierciedleniem wielokrotności kąta 360*. Próba pokazania, jak może wyglądać zagadnienie, które na pozór wydaje się absurdalne i niewykonalne. Do sprawy nie podeszłam czysto matematycznie, moje koła/okręgi ukazałam w sposób taki jaki podpowiadała mi intuicja i aktualnie siedzące we mnie emocje. Ta praca stanowi dziennik, zapis myśli, przeżyć, pragnień, które spisane są za pomocą przeróżnej maści okręgów i kółek. Praca nawiązuje do twórczości Romana Opałki i jego dzieł z ciągami cyfr. Sylwia Wojewoda “Portret wewnętrzny”, akwarela, 14,8×21 Siedząc w półmroku pokoju, zwróciłam uwagę na wyjątkowo piękny zachód słońca, choć ledwie widoczny, bo zasłonięty firanką i krzewami za oknem. Tylko on w tej całej sytuacji wydawał się piękny. Dopiero biorąc pędzel i przyglądając się lepiej, dostrzegłam, że właściwie zachód był taki jak często bywał. A to firanka i półmrok mojego pokoju nadały mu niezwykłego charakteru. Każda sytuacja ma blaski i cienie. Kilkutygodniowe zamknięcie w domu, jest okazją do refleksji. Nad sobą, nad tym, co w zasięgu i poza nim. Zupełnie inaczej postrzegany jest świat przez kwarantannę, tak jak inaczej postrzegany jest zachód słońca przez firankę. I zamiast odgarniać od razu tą przesłonę, może warto najpierw docenić wzór jaki rzuca na widok za nią.