∧
Pracownia Fotografii Eksperymentalnej
dr hab. Sławomir Decyk, prof. UAP
600px
Rozalia Kwiatkowska, ……TRIO.. Próba mierzenia się z chorobą i problemami dnia codziennego, wynikającymi z jej wpływu na mój organizm. Pokazuję wewnętrzne emocje, gniew, irytacje, bezsilność połączoną z fizycznym bólem i ograniczeniami, z którymi mierzę się każdego dnia. Zdjęcia naświetlone na kartonowych pudełkach po lekarstwach, w technice cyjanotypii. Obiekt z masy solnej o wymiarach 10x20cm. Pocięte ulotki po lekarstwach, przymocowane do fragmentu fotografii. Rozalia Kwiatkowska Rozalia Kwiatkowska Rozalia Kwiatkowska Rozalia Kwiatkowska, WOTUM Od dziecka rodzice mówili mi, że kiedy przyłożę muszle do ucha usłyszę jak szumi morze. Byłam zachwycona tym, że mogę zabrać je do domu i mieć morze zawsze przy sobie. Pamiętam jednak, kiedy odkryłam, że szum muszli który słyszę pochodzi tak naprawdę z lądu, a w skorupce rezonuje to co dzieje się wokół nas. Było to w pewnym stopniu rozczarowujące, jednak nie odebrało, to mojej miłości do kolekcjonowania muszli. Ciągle z każdego wyjazdu przywoziłam je do domu. W tym roku zabrałam ze sobą do domu wyjątkowo duża ilość. Poczułam ich wyjątkowe przyciąganie, potrzebę bliskości, więzi i kontaktu z nimi. Po powrocie odkryłam, że muszle mają wiele znaczeń i symboli, przypisuje im się moce magiczne. Muszla św. Jakuba to symbol pielgrzymujących do Santiago de Compostela, gdzie znajduje się grób Jakuba Apostoła, są dowodem odbycia pielgrzymki. W starożytnej Grecji symbol szczęścia i życia, atrybut bogini piękna i płodności Afrodyty. Uznawano je za dzieła Bogów, przez swoje idealne kształty. Czarownicy z Nowej Gwinei używają sznurów z drobnych muszelek do odpędzania chorób i odczyniania uroków. Aztekowie dopatrywali się w nich początków Boga słońca i światła. Japończycy wieszają je przed wejściem do domu, wierząc, że zapewni ochronę przed pożarem. W starożytnym Egipcie dźwięk muszli towarzyszył ceremonii pogrzebowej. Jest także symbolem oceanu, energii wody – żywiołu który reprezentuje emocje, kobiecość i nieskończoność. Wykazują podobieństwo do kobiecych organów płciowych. Pełniły także funkcje wiagry, podobno rzymianki kiedy chciały mieć dziecko, pocierały muszlą podbrzusze. Wszystko to, czego dowiedziałam się o nich, skłoniło mnie do stworzenia mojego materialnego wyrazu przywiązania, prośby a zarazem dziękczynienia. Spełniłam to wszystko tworząc odlew, kształtem przypominający muszle która składa się z wielu małych muszelek. Awers jest wypukły przyjemny w dotyku, tworzy wrażenie bezpiecznego pancerza ochronnego, natomiast rewers posiada zagłębienia, w których mogą zagnieździć się wszystkie moje codzienne zmartwienia, prośby, sukcesy i porażki. Obiekt w kolorze białym, wykonany z gliny o wysokości 30×20 cm na podstawce w kształcie koła o średnicy 12 cm. Daria Bielenkov, Szukając jednej z nich… To co nieświadome, co znajduje się gdzieś poza naszym realnym, codziennym życiem, budziło we mnie pewien rodzaj ekscytacji odkąd pamiętam. Kiedyś uparcie tego szukałam. Z czasem zrozumiałam, że żyjemy równocześnie w dwóch światach. Tamten i ten świat nie są od siebie oddzielone przestrzenią, lecz granicą czucia. Otaczająca mnie przyroda pozwala mi zacierać tę granicę. Czując pod stopami mokrą ziemie, dotykając kory drzew, spoglądają na otaczający mnie las, budzi się we mnie inna swiadomość. W wielu pogańskich tradycjach duszę postrzega się w liczbie mnogiej, a nie pojedynczej. Wierzono, że czarownice posiadają trzy dusze. Każda z tych dusz nawiązuje do innych aspektów świdomości i dlatego potrafi widzieć inne wymiary rzeczywistości. Każda z nich ma inna energię, każdej odpowiada inny żywioł, każda z nich może być odbierana jako wysłannik swojego świata i istot, które w nim mieszkają. Projekt Szukając jednej z nich… jest próbą pokazania tego co czuję i jak widzę siebie. Daria Bielenkov Daria Bielenkov Daria Bielenkov Jan Krucz, AUTOCASCO Dobrowolne ubezpieczenie pojazdów mechanicznych (np. samochodów, motocykli) od zdarzeń losowych. Celem ubezpieczenia jest ochrona pojazdu wraz z jego wyposażeniem w zakresie utraty, zniszczenia, uszkodzenia lub kradzieży. Jan Krucz Jan Krucz Rafał Wojciechowski, Autoportret Obiekty fotograficzne z cyklu Autoportret są odbiciem stanu w jakim znajduję się w czasie pandemii. Natłok informacji oraz brak kontaktu z ludźmi zarówno w sferze psychicznej jak i fizycznej powodują u mnie stany „zawieszenia”, „zapatrzenia”. Mój umysł i ciało wypracowały tym samym mechanizm obronny. Jestem niebytem, zlewam się z otaczającą mnie rzeczywistością, staje się nią, znikam. Rafał Wojciechowski Rafał Wojciechowski Rafał Wojciechowski Kamil Romański, Awers/Rewers, Widzenie/Dotyk Tematem tej pracy jest zburzenie korelacji między przyjemnością dotyku, a czerpaniem przyjemności z oglądania obrazu. Początkowo miała ona traktować o doświadczeniu dotyku, który zostaje zestawiony ze „sprzecznym” obrazem. Dlaczego chcę dotykać czegoś, na co nie chcę patrzeć? Format 15x10cm, technika mieszana, wydruk, papier ścierny. Kamil Romański Kamil Romański Kamil Romański
Kamil Romański Kamil Romański Bartłomiej Puch, Tęsknię Na targu staroci znalazłem album. Odkryłem, że każde zdjęcie posiada na odwrocie opis. Wczytując się w nie wszystkie zauważyłem, że zdjęcia wraz z tekstami na rewersie są pewnego rodzaju listami. Autor wyjechał do pracy za granicę i poprzez fotografie stara się opowiedzieć ukochanej, jak wygląda obecnie jego życie. Nie znam tożsamości tych osób. Nie wiem jaka historia kryje się za tymi zdjęciami. Stworzona przeze mnie książka jest próbą opowiedzenia tej historii. Bartłomiej Puchhttps://youtu.be/t6K1ZNZ_OfI Sara Wojciechowska, Miejsce z nie-miejsca, Teksturalny portret jednego peronu poznańskiego dworca kolejowego staje się budulcem dla nowych form. Charakter peronu oparty jest na bezosobowości – jest przestrzenią tranzytu, płynności, ergonomii. W rozumieniu Marca Auge jest nie-miejscem. Zdjęte z peronu faktury zostały przekształcone przeze mnie w ruchome elementy, mogą z nich, jak z klocków, powstać dowolne konstrukcje – być może niektóre z nich odnajdą znamiona miejsca – szlaku, przecięcia, centrum, monumentu.” Wymiary różne, fotografia cyfrowa, tektura. Sara Wojciechowska