Pracownia NeoFotografii

 dr Anna Kędziora, adiunkt, mgr Max Radawski, asystent (studia I stopnia)

dr hab. Krzysztof J.Baranowski, prof. UAP (studia II stopnia)

Prowadzący Pracownię nie zawężają obszaru działań osób studenckich przez wyraźne określanie tematów.

Zamiast tego proponują inspiracje, nie-tematy, pomocne w podjęciu kroków ku samodzielności twórczej i rozpoznaniu ważnych obszarów badawczych. Jedno z proponowanych zagadnień ma być otwarciem na działania w najbliższej przestrzeni, uczyć zdolności obserwacji i nadawania znaczeń temu, co marginalne. Inne zachęcają do przyjęcia postawy czułości i wrażliwości wobec szeroko rozumianych przemian środowiskowych, potencjalnego dialogu sztuki i aktorów nie-ludzkich. Prowadzący podkreślają istotność całego procesu twórczego, dowartościowując wagę wszystkich jego etapów. Ważnym jest budowanie zdolności umiejscawiania własnych refleksji i postaw w szerokim kontekście praktyk i strategii artystycznych, aktualnych i historycznych. Nie narzucając konkretnych rozwiązań formalnych, prowadzący przykładają dużą uwagę do świadomych wyborów realizacyjnych i różnorodności sposobów przejścia od projektu do sfery materialnej obecności wystawienniczej.

Aleksandra Krośniak II rok, I stopień, st. niestacjonarne, Fotografia 

Nieprzejrzystość

Przemierzanie świata z poczuciem powolnego zanikania. Jestem wszystkim tym, co utraciłam. Jako migrantka coraz wyraźniej czuję, to co Édouard Glissant miał na myśli, mówiąc o nieprzejrzystość jako antytożsamości. Wyobrażam sobie nieprzejrzystości jako twórcę pełniejszego „ja”, do którego tak wiele można by wrzucić, ale dla mnie główną ideą są wszystkie języki adaptacji. Adaptacja, emancypacja, kontaminacja, jako coś, co ciągle się krystalizuje i staje się nowe. Pasywne i aktywne energie, które są utrzymywane w równowadze przez każdą żywą istotę. Idea, że ciągle się zmieniamy. To naprawdę piękne i wartościowe, aby dać sobie przestrzeń do bycia zarówno delikatnym, jak i brutalnym. Na jednym końcu są wszystkie poświęcenia, ale na drugim jesteś w tej samej przestrzeni, wydzielając miejsce dla siebie i radości, ma to potencjał postępu. Przemierzanie świata przez nieprzejrzystość, to idea zasługiwania na wartość.

Gosia Kępa, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia

Próbując uchwycić nieuchwytne, maluję ciągłość linii, która zanika.

notes 24 x 12 cm, druk UV na lustrach 30×30, zwęglone pióro, rysunki wykonane barwnikiem z ziemi 69 x 92 cm, skan cyfrowy,

Projekt stał się dla mnie poszukiwaniem współistnienia życia i śmierci. W pogłębionej kwerendzie przechodzę przez wierzenia ludowe, idee religijne, a także sięgam do osobistej mitologii. Zastanawiam się, czy i w jaki sposób obecność bliskich zmarłych może przejawiać się w naszej codzienności. Dotykając kolejnych wątków nietrwałości, dochodzę do pytania, które staje się dla mnie odpowiedzią. Czy to nie jest aby tak, że poszukiwanie śmierci jest niemożliwe, bowiem nosimy ją w sobie? Lament i Kołysanka, których linie melodyczne płynnie przechodzą jedna w drugą, są dowodem na to, że nie można mówić o śmierci, nie mówiąc o życiu. Rozdroże staje się przestrzenią przejścia i spotkania. Zaś Cząstka Wszechświata przypomina, że jesteśmy częścią czegoś większego. Bez względu na wiarę. Próbując uchwycić nieuchwytne, maluję ciągłość linii, która zanika.

Urszula Urban, III rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia intermedialna

Fuzja

Produkt milionów lat rozkładu szczątków roślinnych. Martwych i pozbawionych powietrza, powoli nawadnia martwy korzeń.Powolne krążenie odwraca ten proces, przywracając narząd do życia. Organ korzeniowy jako życie i symbol połączenia z ziemią.

Konrad Dobrucki, II rok, I stopień, st. niestacjonarne, Fotografia

Nordenskiöldbreen

Obiekt do fotografowania

Biel lodowca jest jego sposobem na przetrwanie. Gdy pojawiają się na nim czarne drobiny ziemi, dymu lub po prostu zanieczyszczeń, przyciągają one światło, lodowiec się ogrzewa i topnieje.  To właśnie odbijanie światła gwarantuje jego długowieczność. Nieuzbrojone oko zachęcane jest do omotywania pracy, szukania całości przedstawienia, to jednak może być niemożliwe, każdy ruch podmiotu lub zmiana w otoczeniu wpływa na odbiór pracy.

Wojciech Gugała, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia

By zbudować świat stary 
By zbudować świat stary jest poszukiwaniem własnej formy, to refleksja nad moim pochodzeniem, a także nad tym jakim człowiekiem pragnę się stać. W pracy podejmuję działania na bliskich mi przedmiotach, pochodzących z domu rodzinnego – tkaninie i słoikach, które stały na moich regałach, dzień w dzień bez ruchu, w ciągłym zastoju. Podobnie ja, nic się we mnie nie zmieniało. Stagnacja stała się przyczynkiem do przemiany, a przedmioty – własnym odbiciem, którego kształt tworzę, zmieniając formę obiektów i łącząc je ze sobą.

Jan Wójcicki, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia Intermedialna

Mgnienie

Od pewnego czasu zastanawiam się czego ja właściwie chcę i czego oczekuję. Czuję, że tak krzątam się w wielu kierunkach bez konkretnego celu. Rozbicie stało się tematem, który eksploruję mojej pracy. Intryguje mnie szukanie nowych nieoczywistych kompozycji w rozbijaniu szkła, jak powstają nowe warstwy.


Link do pracy

Mateusz Mattia Spich, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia Intermedialna

“I am a product of everything that survived before me, and a symbol of everything you never wanted to exist”

Projekt polegający na pracy researchowej, której wynikiem w przyszłości będzie performance. W kolektywnym procesie stworzyłem pole do refleksji i bezpieczniejszą przestrzeń przeznaczoną na dzielenie się doświadczeniami związanymi z queerową żałobą. Tradycyjne podejścia do kwestii żałoby są niewystarczające i redukcyjne: często są one oparte na normatywnych pojęciach podmiotu; więzi międzyludzkiej i ludzko-nieludzkiej; relacji rodzinnych i społeczności; rytuałów; oraz w końcu doświadczeń żalu i straty. Ponadto, te podejścia często są zakorzenione w ograniczających wierzeniach dotyczących podziału między życiem a śmiercią, konstruowanych w oparciu o konwencjonalne religijne i/lub naukowe dualizmy umysłu/ciała. Nasze kolektywne działanie tworzy przestrzeń, w której queerujemy tradycyjne podejścia do żałoby jako przedmiot badań i filozoficznej (auto)refleksji, jak i jako zjawisko wyrażane w praktykach żałobnych. Queerowość staje się zarówno procesem, jak i metodologią, która ma zastosowanie i przekracza kwestie wyłącznie związane z płcią i seksualnością.

“[…] The question whether and how a queer ritual of lament is possible not simply in terms of an artistic and/or academic inquiry, but as a communal response to the lack of grief for queer lives in the past, and most importantly in the present, remains open.”

Let yourself be angry.

Don’t be afraid to hate cis-hets (and abusers).

Speak up for vengeance.

Mourn and grieve


Gosia Kępa, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia

Firlejka

drewniane firlejki, atrament na papierze

Pauza następująca po wdechu jest nieodłączną częścią oddechu. Na początku zachwyciła mnie forma, prostota wykonania i nadawanie znaczenia. Nasz umysł jest jak tafla jeziora. Myśli i emocje są kroplami deszczu, które spadając tworzą kręgi na wodzie i czynią to co pod powierzchnią niewidocznym. Często sama mącę sobie w głowie. Projekt stał się przestrzenią do eksploracji tego wątku. Wszelkie próby stworzenia narzędzia do odmącania prowadziły donikąd. Jednak istotny był proces i towarzysząca mu praktyka nieprzewidywalności. Potencjał odwrotności. Narzędzie do mącenia staje się źródłem uziemienia. Punkt płynnie przechodzi w linię. Oddech rozpuszcza się i materializuje w ruchu. Istotna jest intencja. Pozwalam procesowi zdefiniować się samemu, intensywnie przyglądając się temu co się wydarza. Stożek wzrostu nie ma jednej miary. Na proces składa się tak wiele.

Mateusz Hadaś i Bartłomiej Puch, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia intermedialna

Spieszmy się kochać remonty

Działania performatywne odnośnie dynamicznie zmieniającej się przestrzeni miejskiej Poznania.

Zdarzenia angażujące, mobilne, zbliżające.

Bartłomiej Puch, II rok, I stopień, st. stacjonarne, Fotografia intermedialna

Wsłuchuję się w to co już było

Poszukiwania w obrębie relacji dziecko-rodzic. Zastanawiałem się, jaki wpływ ma ta pierwsza relacja na nasze dorosłe życie? Jak kształtuje nas to pierwsze doświadczenia bliskości, bądź jego brak? W pracy skupiłem się na wielosensorycznym aspekcie bliskości. Na różnych sposobach jej odbierania. Odnoszę się również do psychologicznych technik terapeutycznych pracy z oddechem oraz ciałem, które są używane między innymi do eliminacji napięcia stresowego.

Maja Korczyńska I rok, II stopień, st. stacjonarne

Prawdziwy artysta potrafi namalować konia 

mockup, wydruk cyfrowy na płótnie teksturyzowany farbą, 100 x120cm

Maja Kaczmarzyk, I rok, II stopień, st. stacjonarne

Przestronna kawalerka w centrum miasta 

maping – 06’02’’ 

Mieszkając w mieście człowiek przyzwyczaja się do widoku zapalonych świateł w mieszkaniach o 4 nad ranem. Jednak mimo to, dla mnie snucie historii na temat życia ludzi wewnątrz swoich mieszkań jest zajmujące. W pracy pod tytułem: przestronna kawalerka w centrum miasta daję upust swojemu podglądactwu i mieszam medium wideo z zamieszkałymi budynkami, tworząc narrację pomiędzy tym co fikcyjne, a tym co rzeczywiste.  Projekcja – maping odbędzie się 12.06. na Dziedzińcu UAP.

Przemek Kaczmarek, I rok, II stopień, st. niestacjonarne

obiekt1

surowiec: drewno, metal, materiały odzwierzęce

format: ~ 400 x 500 x 700 mm

obiekt2

surowiec: materiały odzwierzęce

format: ~ 400 x 600 x 20 mm

układ Peszele

surowiec: plastik

format: różny

(fot. 019 – 039)

Hubert Krawczyk, I rok, II stopień, st. niestacjonarne

Dopaminum

obiekt 40x26x17 cm, ceramika  

Powstanie projektu wynika z mojej fascynacji cielesnością i podejmuje próbę jej zobrazowania. On sam uosabia matematycznie obliczony, trójwymiarowy model chmury elektronowej cząsteczki dopaminy. Koncepcja towarzysząca powstawaniu pracy była myśl, by obiekt działał jak jego istota, a przez obserwację oraz dotyk w naszej podświadomości nastąpił wzrost wyżej wymienionego neuroprzekaźnika.

Maria Węsławska-Gribina, I rok, II stopień, st. niestacjonarne

Projekt jest wykonany w dwóch pracowniach: Pracownia NeoFotografii i Pracownia Obrazów Utajonych. Tutaj prezentuję jedną z części tego projektu  

Mój album rodzinny  

Fotografia, tkanina, druk srebrno-żelatynowy na tkaninie, wideo, obiekt – album, cyfrowe kolaże drukowane w sposób analogowy.  

Projekt „Mój album rodzinny” poświęcony jest przede wszystkim zagadnieniu samoidentyfikacji, mojej osobistej  i rodzinnej historii oraz pamięci. Porusza kwestie fizycznego istnienia fotografii jako materialnego źródła informacji a także mówi o możliwości (lub niemożności) uzyskania tych informacji i prawidłowej ich interpretacji.  

W poszukiwaniu swojej polskiej tożsamości, w pełni zdając sobie sprawę, że nigdy nie będę prawdziwą Polką, stworzyłam dla siebie nową historię – własny album rodzinny. Wykorzystałam staropolskie fotografie znalezione na pchlim targu oraz prywatne zdjęcia z dzieciństwa. 

 W momencie poszukiwania starych zdjęć moja uwaga skupiła się szczególnie na jednym zdjęciu: małej dziewczynki w polskim stroju ludowym. Postanowiłam zrobić taki strój dla siebie. Uszyłam ten kostium, opierając się na idei strojów dla papierowych lalek oraz wzorując się na wizerunkach ubrań teatralnych. Dla mnie one też nie są prawdziwe – są właśnie wykreowanym wizerunkiem.    

Projekt składa się ze zdjęcia (1 sztuka), kostiumu (2 części), wideo dokumentacji oraz albumu ze zdjęciami.