I Pracownia Rysunku
prof. dr hab. Joanna Imielska
dr Anna Maria Brandys ad.
O rysunku…
Prowadząc pracownię rysunku stawiamy sobie konkretne cele.
Pierwszy cel to przejście od widzenia do poznawania. Doskonalenie warsztatu oraz rozszerzanie środków przekazu jakimi dysponuje rysunek. Podczas spotkań w pracowni dominuje „Człowiek i przedmiot”. Ćwiczenia w pracowni to przede wszystkim obserwacja i „dotykanie” materii. Rysowanie modela i przedmiotów w różnych układach, uwzględnienie proporcji i anatomii oraz podstawowych elementów kompozycji. Rozstrzygane są takie zagadnienia, jak: punkt, linia, płaszczyzna, plama, kontur, faktura, kolor, walor, światłocień i światło, symetria i a-symetria, detal i powiększenie. Niezwykle ważne jest ciągłe doskonalenie warsztatu oraz rozszerzanie środków przekazu w sposób „tradycyjny”, jak i w kontekście specyfiki języka jakim jest rysunek.
Drugi cel to zbudowanie autonomicznego „ja”, ujawnienie indywidualnych zainteresowań, predyspozycji i wrażliwości każdej osoby studiującej. Zdefiniowanie własnej postawy twórczej i wyboru konwencji artystycznej. Trzeci cel to bycie w zespole, tworzenie „wspólnoty” zbudowanej na zasadzie podobieństw i różnic, to „wyjście poza pracownię”, wyjazdy na plenery, organizacja wspólnych wystaw, które są uwieńczeniem całego procesu dydaktycznego. Czwarty cel, to podejmowanie ważnych tematów, w roku akademickim 2022/2023 tematami przewodnimi były: ZACHWYT, EKO-SYSTEM, BIAŁA KARTKA, KRES/ZAKRES, SPOKÓJ/NIEPOKÓJ/RÓWNOWAGA, RENATURALIZACJA, SŁOWA, KTÓRE ROBIĄ WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU, LELUM POLELUM.
LINK DO SZERSZEJ PREZENTACJI PRACOWNI

SPOKÓJ/NIEPOKÓJ/RÓWNOWAGA – prowadzenie dziennika emocji podczas choroby pokazało, że między lękiem i desperacją, żeby poczuć się lepiej, jest też trochę radości ze zwykłych, codziennych rzeczy. Zapiski przerodziły się w zestawienia medycznych przedmiotów i zeskanowanych fragmentów wyników badań, a następnie w kolaże, w których starałam się nadać tabletkom i wykresom nowy kontekst. Wybrałam cztery kompozycje, zaczynając od najbardziej budzącej obawę imitacji stołu operacyjnego, kończąc na słonecznej nadziei na poprawę.


EKO-SYSTEM – inspiracją do pracy był bilans ósmoklasisty i uwagi szkolnej pielęgniarki na temat nieosiągnięcia docelowego (według siatki centylowej) wzrostu. Porównywałam tempo rozwoju roślin i nastolatków, zastanawiając się nad metodami hodowli różnych gatunków. Głównym wątkiem finalnie zostały wymogi zależne od płci. Czy celem nadal jest wypełnianie szkół dużymi, silnymi chłopcami i delikatnymi, smukłymi dziewczynkami? Do kolaży wykorzystałam własne edytowane zdjęcia, szkolne dokumenty, skany z „Encyklopedii Larousse” i cytaty z książki „Trudno powiedzieć” Łukasza Lamży.

BIAŁA KARTKA – punktem wyjściowym stał się temat rytualnego, codziennego picia kawy, oraz to, jak pospolite naczynie masowej produkcji – kubek – staje się nieodłącznym elementem życia człowieka. Praca składa się z serii fotografii przedstawiających wnętrze tego samego kubka po wypiciu różnych kaw, w okresie około dwóch miesięcy. Fotografie zostały ułożone w różne kompozycje, gdzie zmienia się skala składowych, ich zmultiplikowanie czy
dynamika. Postępujące modyfikacje graficzne poszerzają wyobraźnię abstrakcyjną tematu nasuwając kolejne skojarzenia: kamyczków, guzików, punktów, próbek biologicznych widzianych pod mikroskopem. Autorka nawiązuje do nurtu w sztuce współczesnej – op-art’u.

RENATURALIZACJA – to osobiste i emocjonalne wspomnienie rodzinnego miasta Łeby. Autorka sprzeciwia się wycince sosnowych lasów, ingerencji w plaże czy komercjalizacji miasta. Zebrała najważniejsze i najbliższe jej sercu przedmioty, które kojarzą się z “domem”. Pierwszym etapem była dokumentacja fotograficzna powstałych kompozycji, którym nadano tytuły sugerujące intymne wspomnienia, emocje, tj.: Czemu ludzie wciąż toną?, Dziadek był ostry, jak przystało na marynarza, Nie można łowić dorsza, Waga złota, Więź porozumienia. Drugim etapem pracy stała się ekspozycja obiektów w gablocie podnosząc zamknięte w niej wspomnienia do rangi eksponatów. Powstały dwie kompozycje: Łeba jak widzę i Po sztormie. Ekspozycja zawiera przedmioty np.: guziki marynarskie, muszle, sieci rybackie, kompas, wypłukane patyki nadmorskie, suche trawy, obciążnik do sieci, piach morski, haczyki na ryby, bursztyny, kamienie, mewie pióra, a także elementy dodane i wytworzone przez autorkę tj. mieniące się płaszczyzny symbolizujące rybią łuskę, fotografie plaży zrobione camerą obscurą, folie plastikowe, zgaszony w piasku papieros zamknięty w dedykowanej gablotce, odciski muszli, kapsle, morfologiczne interpretacje flory morskiej wykonane z krepiny. Cała dokumentacja fotograficzna zamknięta jest w booklecie, wzbogacona o fragment powieści Anne Sward: Lato polarne oraz autorskie teksty.

RENATURALIZACJA – to osobiste i emocjonalne wspomnienie rodzinnego miasta Łeby. Autorka sprzeciwia się wycince sosnowych lasów, ingerencji w plaże czy komercjalizacji miasta. Zebrała najważniejsze i najbliższe jej sercu przedmioty, które kojarzą się z “domem”. Pierwszym etapem była dokumentacja fotograficzna powstałych kompozycji, którym nadano tytuły sugerujące intymne wspomnienia, emocje, tj.: Czemu ludzie wciąż toną?, Dziadek był ostry, jak przystało na marynarza, Nie można łowić dorsza, Waga złota, Więź porozumienia. Drugim etapem pracy stała się ekspozycja obiektów w gablocie podnosząc zamknięte w niej wspomnienia do rangi eksponatów. Powstały dwie kompozycje: Łeba jak widzę i Po sztormie. Ekspozycja zawiera przedmioty np.: guziki marynarskie, muszle, sieci rybackie, kompas, wypłukane patyki nadmorskie, suche trawy, obciążnik do sieci, piach morski, haczyki na ryby, bursztyny, kamienie, mewie pióra, a także elementy dodane i wytworzone przez autorkę tj. mieniące się płaszczyzny symbolizujące rybią łuskę, fotografie plaży zrobione camerą obscurą, folie plastikowe, zgaszony w piasku papieros zamknięty w dedykowanej gablotce, odciski muszli, kapsle, morfologiczne interpretacje flory morskiej wykonane z krepiny. Cała dokumentacja fotograficzna zamknięta jest w booklecie, wzbogacona o fragment powieści Anne Sward: Lato polarne oraz autorskie teksty.

BIAŁA KARTKA to cykl kompozycji literniczych ściśle związanych z ekologią. Przedstawia 11 mitów na temat zmian klimatycznych. Teksty zaczerpnięte zostały z artykułów naukowych opublikowanych na stronie naukaoklimacie.pl. Graficzna forma zaprezentowanych tekstów podkreśla współczesny problem z weryfikacją treści publikowanych w internecie. Cykl plakatów bada naszą wiedzę na temat klimatu, wprowadza nas w niepewność, zmusza do weryfikacji podanych treści.

ZACHWYT to cykl kolaży w formacie 10×15 cm, które opowiadają historie moich przodków – dziadka (ur.1909) i pradziadka (ur.1883). Skłoniły mnie do tego osobiste refleksje i poszukiwania genealogiczne. Prace mają charakter badawczy, realizując je odkrywałam nowe aspekty z ich życia, historie, w szczególności podróże, które odbywali. To wizualny pamiętnik, pełen niedopowiedzianych historii, refleksji na temat życia osób, których nie poznałam, a są dla mnie bardzo bliskie. Stopniowo odkrywałam miejsca, w których się znaleźli: w czasie wojny były to Niemcy, ale też Nowy Jork, Ostróg, czyli tereny dzisiejszej Ukrainy. Ilość znalezionych przeze mnie w krótkim czasie dokumentów i materiałów stawała się coraz bardziej przytłaczająca, ale i budząca podziw – nikt inny przede mną o ich istnieniu nie wiedział. Wchodziłam w rolę osoby, która opowiada starszym osobom w mojej rodzinie o ich przodkach. Sama forma wizualna potęguje moje uczucie zagubienia, ale powolnego wdzierania się w kolejne historie.

ZACHWYT to cykl kolaży w formacie 10×15 cm, które opowiadają historie moich przodków – dziadka (ur.1909) i pradziadka (ur.1883). Skłoniły mnie do tego osobiste refleksje i poszukiwania genealogiczne. Prace mają charakter badawczy, realizując je odkrywałam nowe aspekty z ich życia, historie, w szczególności podróże, które odbywali. To wizualny pamiętnik, pełen niedopowiedzianych historii, refleksji na temat życia osób, których nie poznałam, a są dla mnie bardzo bliskie. Stopniowo odkrywałam miejsca, w których się znaleźli: w czasie wojny były to Niemcy, ale też Nowy Jork, Ostróg, czyli tereny dzisiejszej Ukrainy. Ilość znalezionych przeze mnie w krótkim czasie dokumentów i materiałów stawała się coraz bardziej przytłaczająca, ale i budząca podziw – nikt inny przede mną o ich istnieniu nie wiedział. Wchodziłam w rolę osoby, która opowiada starszym osobom w mojej rodzinie o ich przodkach. Sama forma wizualna potęguje moje uczucie zagubienia, ale powolnego wdzierania się w kolejne historie.

ZACHWYT/DOM RODZINNY/BABCIA – Poduszka na igły to przedmiot kojarzący mi się z babcią, z domem, z dzieciństwem. Babcia ma ich bardzo dużo, każda uszyta jest z innego materiału, w inny sposób. Babcia kiedyś szyła bardzo dużo, ale dzisiaj nie robi tego już w ogóle – mówi, że ma już słaby wzrok I straciła pewność i precyzję, którą kiedyś miała w rękach. Została jej cała szafa nici, włóczek, igieł. To wszystko babcia przekazuje teraz mi. Zebrane oraz uszyte przeze mnie poduszki, symbolizują moje wspomnienia dotyczące babci i są wyrazem czasu, który minął. Stanowią zbiór resztek materiałów, starych nici, stępionych igieł, wszystkiego, czego używała babcia w przeciągu swojego życia, a co teraz, kiedy ona sama jest już starsza, stało się tylko śladem jej dawnych umiejętności. Każdą z poduszek sfotografowałam w dłoniach kobiet z mojej rodziny. W ten sposób stają się przedmiotami symbolizującymi to, co każda z nich od babci dostała, czego się od niej nauczyła.

BIAŁA KARTKA została zinterpretowana jako początek historii, opowieść o własnym życiu, o dzieciństwie, dorastaniu, życiowych decyzjach, momentach przełomowych, smutkach i radościach. Pamięć została przedstawiona bez chronologii, jako nieco przypadkowa, wynikająca z nagłej myśli. Wspomnienia, choć porozrzucane po kartce papieru, łączą się i tworzą historię. Moją historię.

Prace powstały w odpowiedzi na temat EKOSYSTEM. Od pewnego czasu częścią obecnie istniejącego ekosystemu stały się odpady, które produkujemy, śmieci. Produkty, którymi się żywimy zapakowane są w plastik, folie. Dostarczamy środowisku wielkie ilości odpadów głównie tworzywowych, których natura pozbywa się przez wiele lat. Nasz posiłek nie składa się z kaszy z kurczakiem I warzywami, a z plastikowego opakowania, woreczka foliowego oraz plastikowej torebki. Nie raz zdarza się, że nieświadomi spożywamy mikrofragmenty plastiku, które znajdują się w produktach spożywczych. Przykładowo; żywią się nimi morskie stworzenia, które później trafiają na stół. Obiad zniknie z talerza, jednak zostaną po nim niechciane odpady, które spędzą na ziemi jeszcze długi czas. Odpady często trafiają do wód, którymi później się przemieszczają. Cykl fotografii ma na celu wywołanie u odbiorcy refleksji na temat problemu ogromnej ilości odpadów oraz zachęcać do świadomych zakupów i rezygnacji z produktów opakowanych w tworzywo sztuczne.


Ciało człowieka traktuję jako niezapisaną, białą kartkę. Dopiero gdy znajduje się na nim tatuaż, kartka zapisuje się, tworzy spersonifikowany system znaczeń i pole do ekspresji własnej tożsamości. Interesuje mnie tatuaż jako forma kontaktowania się ze światem i drugim człowiekiem. Ważne jest dla mnie to, co może powiedzieć nam tatuaż o danej osobie, bez wypowiadania słów. Projekt ten stanowi dla mnie punkt wyjścia do dalszej eksploracji artystycznej, w której chciałabym podjąć współpracę z socjolożką i psycholożką, aby poprowadzić badania nad społecznym aspektem tatuowania.

Przyroda podąża własną drogą, a wszystko to, co nam wydaje się wyjątkiem, jest w rzeczywistości zgodne z porządkiem rzeczy. (J. W. Goethe)
Zbiór grafik zrealizowanych metodą kolażu, których celem jest połączenie zdjęć urbanizacji, aglomeracji stworzonych “ręką człowieka” z przeplatającą się naturą.

Na początku była biała kartka. Na jej powierzchni pojawiły się subtelne zagięcia i nacięcia, które umożliwiły powstanie modułu. Biel w negatywie daje czerń.

Obraz stworzony z obrazów, obrazy tworzące obraz. Jedna kompozycja to zbiór wspomnień, swojego rodzaju klatek filmowych, które zachowały się w pamięci. Razem tworzą obraz pewnej sytuacji, miejsca, są zbiorem skojarzeń, które z jakiegoś powodu nie uległy zapomnieniu. Osobno przedstawiają jeden moment, a zebrine tworzą wspólną historię.

RENATURALIZACJA to cykl prac zainspirowany ostatnio mocno kontrowersyjnym tematem, jakim jest AI – sztuczna inteligencja. Wykorzystywana jest ona w wielu spektrach codziennych zajęć. Swoje inspiracje zaczerpnęłam korzystając z programu NVIDIA Canvas,który umożliwia posługiwanie się pędzlami tworzącymi krajobrazy. Stworzone w tym programie grafiki mają w sobie dużo realizmu naszego świata, ale jednocześnie jest w nich coś niepokojącego i obcego. Podobny efekt naturalnych obiektów, budzących wizualny niepokój, chciałam uzyskać przy pomocy tradycyjnego rysunku. Użyte materiały to ołówek i różne gatunki papieru.


SŁOWA, KTÓRE ROBIĄ WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU, to dla mnie takie słowa które zasiewają się głęboko w strukturze naszego umysłu i samooceny. Są to słowa często wypowiedziane pod wpływem emocji takich jak gniew, zawód, czy też zwyczajnie z chęci wywołania u ich odbiorcy jakiejś reakcji. Czasem są to też wbrew pozorom gestem dobrej woli, który jednak w zawiły sposób sformułowany jest tak, że zaburza cały nasz ogląd na samego siebie. Negatywne opinie, dotkliwe komentarze i zaczepki. Personalne komentarze idealnie wymierzone w nasze kompleksy. Dobre rady. Toksyczne pochwały. Jak niezniszczalne, uporczywe chwasty na naszym jestestwie pozostają często ukryte latami, by od czasu do czasu boleśnie przypomnieć o sobie. A mimo wszystko, są one częścią tego, co nas tworzy. Raz usłyszane ukierunkowują nas na kształtowanie się w jakiś konkretny sposób, na próby naprawy, na próby odstąpienia od własnej negatywnej formy. Często próbujemy się takich słów pozbyć z naszego życia, jednak jako integralna część naszego jestestwa potrafią one odrosnąć w nas od czasu do czasu, kując w nasze myśli, lub burząc pozorny porządek jaki sobie zbudowaliśmy. A czasami nie robią nic. Po prostu są. Trochę niewygodne, ale jednak nakłaniają do namysłu: czy bez nich byłbym obecnie tą samą osobą, którą jestem teraz?

EKO-SYSTEM – zastanowienie się nad istotą wsi i panujących tam tradycyjnych nieetycznych zachowań pozwala dostrzec, że jest to środowisko, w którym rządzi człowiek, a natura całkowicie mu podlega. W tym przypadku i tym zamkniętym, sztucznym, wytworzonym przez człowieka ekosystemie, to człowiek przyjmuje rolę pana nad naturą i ta natura musi spełniać jego oczekiwania. Prace dotykają problemów związanych z pewnymi zachowaniami wobec zwierząt i dalszego otoczenia lub szkodliwego wpływu człowieka na przyrodę.

Odpowiedzią na zagadnienie RENATURALIZACJA było zrobienie toreb z grafikami nawiązującymi do katastrofy związanej z Odrą. Oprócz różnych wizerunków związanych z rybami, pojawiają się fragmenty ze znanych piosenek. Przykładowo, wykorzystanie cytatu: „wszystko to w letnie dni przypomina ciebie mi” z „Historii jednej znajomości” Czerwonych Gitar może nie tylko kojarzyć się z utraconą miłością, lecz z niemożliwością zapomnienia o przykrych widokach – wielkiej ilości martwych ryb.


Moje pudełko jak i zawartość powstało by wywoływać uśmiech i chęć zanurzenia dłoni w jego treści. Jego elementy symbolizują radość, którą utożsamiam ze zbieractwem, nie tylko przedmiotów, ale i doświadczeń. W tym pudełku zamknęłam moje nowe hobby, materiały które albo podkradłam z pracowni (choć trudno mówić o kradzieży, gdy nikt tego nie chce) lub są to po prostu materiały i przedmioty które uwielbiam i zawsze kocham kolekcjonować jak np. guziki. Pudełko ma przede wszystkim zachęcać do wspólnej zabawy, stworzenia własnej wersji wydarzeń i opowieści o emocjach.

NIGDY / ZAWSZE – temat został zrealizowany w formie ręcznie szytej książki, w której zaprezentowane są wiersze ze słowami NIGDY i ZAWSZE. Jest to moja interpretacja tematu – słowa, które robią więcej szkody niż pożytku. Według mnie to właśnie słowa, które robią więcej szkody. Natomiast zasięgnęłam porady u poetów, by zobaczyć jak oni posługują się tymi słowami i co oni uważają na dany temat.

Temat KRES/ZAKRES oparłam na wierszu mojej babci, który został napisany w 2004 roku, kiedy po spędzonych wakacjach u dziadków moja babcia postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na mój temat. Jest to zabawne ujęcie małej dziewczynki z perspektywy babci. W tym wierszu jestem opisana jako czasem niegrzeczna, ale jako dziewczynka, która ma już ma swoje zdanie na każdy temat i przede wszystkim, jako dziewczynka, która kocha wszystkie zwierzątka oraz ma już wyrobiony własny gust, który nomen omen do dzisiaj się nie zmienił. Do wiersza dodałam moje rysunki oraz zdjęcia z dzieciństwa, po to by jak najlepiej uchwycić i pokazać okres mojego dzieciństwa. Całą kompozycję zamknęłam w składanej harmonijce, którą można otwierać na różne sposoby oraz składać i oglądać z każdej strony. Kres/Zakres to czas mojego dzieciństwa, z tego powodu by pokazać jego ulotność postanowiłam zamknąć to w takiej formie.

W pracy: SŁOWA, KTÓRE ROBIĄ WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU przyglądam się zjawisku nadawania ludziom łatek. Słowom, wydającymi się niewinnymi, nieszkodliwymi, po prostu głupimi, ale jednak mającymi negatywny wpływ na obarczonych nimi ludzi. Często takie łatki są bliznami zostającymi z nami na całe życie. Nieświadomie używają ich nie tylko dzieci na szkolnym boisku, ale i ich rodzice, w frustracji rzucając słowa, które nie powinny paść. Moje prace wykonane są z różnych materiałów, tak jak różne są przezwiska. Eksponują „łatki”, są ilustracjami poszczególnych z nich.

Książka AKWARIA jest zbiorem różnych ciekawostek i faktów na temat akwariów. Zbiornik, w którym trzymamy rybki w naszych domach tworzy niezwykle ciekawy ekosystem. Zastanawia skąd w ogóle przyszedł ludziom do głowy pomysł trzymania zwierząt w akwariach oraz jak to nieustannie ewoluuje. Akwarelistyka posiada bardzo bogatą historię, którą staram się przybliżyć, tekst wzbogacają ilustracje w jaskrawych, żywych kolorach mających przywodzić na myśl właśnie akwaria.

Czym jest KRES / ZAKRES? Wyznacznikiem, granicą, konturem. Większość kojarzy kres jako koniec czegoś, drogę bez przejścia. Jednak jest on czymś więcej. Granica jest linią przejścia jednego w drugie, zmianą, łącznikiem dwóch sąsiadujących rzeczy/istot. Początkiem. W moich powycinanych pracach zostawiłam tylko kontury, które stworzyły razem sieć, koronkę. Wyraźnie widać przez to, że kontury trzymają nas świat razem. Bez nich elementy wirowały by w przestrzeni nie stykając się nigdy ze sobą. Dzięki kresowi, końcowi coś może się zacząć, powstać. Kres/zakres łączy wszystko.
